Sprywatyzowana
Witryna Poetycka
Mistrz
Władysław
Zawsze
powie…
…
Taki
obraz
Jaki
człowiek
I
tak sobie
Dalej
myśli
Ile
w pędzlu
Jest
korzyści
Nieraz
wpadnie tu
Żeby
obraz swój
Zatrzymać
I
Mistrz wnet
Szykuje
pędzel
Żeby
lat
Nie
było więcej
By
twarzyczka
Była
pierwsza
Charakterek
Wnętrze
wiersza
Czasem
wpadnie tutaj
Tatuś
Człowiek
bogacz
Lecz
i pracuś
I
sam pyta Mistrza
Który
Kupić
obraz
Do
chałupy
By
każdemu się podobał
By
był zawsze
Pierwsza
moda
Bo
on na to
Nie
ma czasu
Nawet
myśleć
Na
ten temat
Co
dziś sztuka
Chce
dać światu
Lecz
Mistrz mówi
Że
nie powie
Co
dziś światu
Taki
obraz
Jaki
człowiek
Człowiek
musi więc
Sam
szukać
Kiedy
tylko
Mistrz
wyruszy
Do
ogrodu
Łapać
słońce
Łapać
błękit
Nawet
wiatr
Próbuje
złapać
W
swój dojrzały
Nowy
obraz
Że
aż problem
Jest
niemały
Ma
go kawka
Pod
Bożym Niebem
Czy
to jest
Li
tylko obraz
I
jest problem
Także
czasem
Gdy
przyczepi się chłopisko
Że
ten ciepły akt kobiecy
To
jest jego
On
jest pewien
Tak
czytelne
Że
bez lupy
Na
to wszystko
I
aż pyta
Kiedy
przyszła
I
aż pyta kiedy była
I
czy wiernie pozowała
Czy
tak wiernie
Mistrz
Władysław
Był
odtworzył
Ów
skarb w myślach
I
z autopsji
I
z dedukcji
Mistrz
Władysław
I
tu powie
I
akt taki
Jaki
człowiek
Stanisław
J. Zieliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz