środa, 16 listopada 2016

Sprywatyzowana Witryna Poetycka

Mistrz Władysław
Zawsze powie…
Taki obraz
Jaki człowiek
I tak sobie
Dalej myśli
Ile w pędzlu
Jest korzyści
Nieraz wpadnie tu
Dziewczyna
Żeby obraz swój
Zatrzymać
I Mistrz wnet
Szykuje pędzel
Żeby lat
Nie było więcej
By twarzyczka
Była pierwsza
Charakterek
Wnętrze wiersza
Czasem wpadnie tutaj
Tatuś
Człowiek bogacz
Lecz i pracuś
I sam pyta Mistrza
Który
Kupić obraz

Do chałupy
By każdemu się podobał
By był zawsze
Pierwsza moda
Bo on na to
Nie ma czasu
Nawet myśleć
Na ten temat
Co dziś sztuka

Chce dać światu
Lecz Mistrz mówi
Że nie powie
Co dziś światu
Daje sztuka
Taki obraz
Jaki człowiek
Człowiek musi więc
Sam szukać

Kiedy tylko
Błyśnie wiosna
Mistrz wyruszy
Do ogrodu
Łapać słońce
Łapać błękit
Nawet wiatr
Próbuje złapać
W swój dojrzały
Nowy obraz
Że aż problem
Jest niemały
Ma go kawka
I skowronek


Czy fruwa
Pod Bożym Niebem
Czy to jest
Li tylko obraz
I jest problem
Także czasem
Gdy przyczepi się chłopisko
Że ten ciepły akt kobiecy
To jest jego
On jest pewien
Tak czytelne
Że bez lupy
Może patrzeć
Na to wszystko
I aż pyta
Kiedy przyszła
I aż pyta kiedy była
I czy wiernie pozowała
Czy tak wiernie
Mistrz Władysław
Był odtworzył
Ów skarb w myślach
I dodając już co nieco
I z autopsji
I z dedukcji
Mistrz Władysław
I tu powie
I akt taki
Jaki człowiek


Stanisław J. Zieliński
Gdańsk 14.04.2011 r.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz